piątek, 25 listopada 2011

ImpLOG - Muzyka (nie)śniadaniowa


Eksperymentalny projekt ImpLOG pojawił się na mapie nowojorskiego undergroundu na początku roku 1980 i zniknął z niej po zaledwie kilku miesiącach działalności. W przedsięwzięcie zaangażowani byli muzycy związani wcześniej z no-wave'ową formacją The Contortionsperkusista Don Christensen oraz gitarzysta Jody Harris. Duet pozostawił po sobie dwie EP-ki.


piguła:
kto zacz: ImpLOG
lata działalności: 1980
kraj: USA (Nowy York)
skład: 
Don Christensen
Jody Harris
szufladka: muzyka eksperymentalna, industrial, no-wave

Don Christensen i Jody Harris



dyskografia


Breakfast/She Creatures, winyl, 7", Log Records 1980

spis utworów:
A. Breakfast
B. She Creatures

produkcja: Dan Dryden, Don Christensen

uwagi: więcej na blogu Return to the East.

opis:
Na debiutanckiej EP-ce duetu ImpLOG znalazły się dwa utwory autorstwa Dana Christensena. Pierwszy z nich to Breakfast - radosne, lekko jazzujące (za sprawą partii saksofonu) zaproszenie do przyrządzenia tytułowego posiłku. Drugi to She Creatures - wybitnie nieśniadaniowa, mroczna i transowa kompozycja rodem ze ścieżki dźwiękowej do filmu grozy klasy C. Całość sprawia wrażenie stylistycznego miszmaszu, niemniej brzmi całkiem przekonująco i współcześnie. 


Holland Tunnel Dive, winyl, 12", Infidelity 1980


spis utworów:
A. Holland Tunnel Dive (Don Christensen)
B. On B'Way (Mann, Weil, Leiber&Stoller)

produkcja: ImpLOG
aranżacje i rearanżacje: Don Christensen
Jody Harris: gitara 

gościnnie:
Paul Colin: saksofon tenorowy (A)
Danny And The Notones - chórki (B)

uwagi: więcej na blogu Mutant Sounds.



opis:
Im dalej w las, tym dziwniej. Druga (i ostatnia) EP-ka projektu ImpLOG przynosi jeszcze więcej dźwiękowych eksperymentów niż debiut. 
W nagraniu tytułowym mamy do czynienia z udanym mariażem jazzu z industrialem. W rolach: głównych saksofon tenorowy i silnik odrzutowy. 
On B'way z kolei to nieco "schizofreniczna" przeróbka standardu spółki Mann, Weil, Leiber&Stoller - On Broadway, wykonywanego niegdyś m.in. przez The Cookies oraz The Drifters.  



2 komentarze:

w gaciach pisze...

Jestem pod wrażeniem. Kilka razy odtworzyłem Holland Tunnel Dive, niewielkimi środkami mnie to zaczarowało. Dźwięk świetnie pasuje, to obrazu. Myślę, że takie rzeczy fajnie wypadałyby na projekcji w kinie.

Przyznam też, że mam dużą sympatię do takich apokaliptyczno- transowych nastrojów, które, jak dla mnie, słychać w utworze. Mocne!

FilipRoland pisze...

Cieszy, że cieszy. Mam jeszcze kilka takich ukrytych "asów". A koledze polecam nagrania wrocławskiego projektu Job Karma (szczególnie płytę TSCHERNOBYL).

szukaj w tym blogu