środa, 12 lutego 2014

Historia pewnego blogera: 30 lat


Powieje prywatą. Równo 30 lat temu postanowiłem się urodzić. Całą sprawę od strony formalnej ułatwili mi Moi Kochani Rodzice, którym niniejszym pragnę 
serdecznie podziękować. Rozpoczęcie 3 dziesiątki bywa mitologizowane w różnych kulturach i łączy się z rozmaitymi obrzędami tudzież rytuałami - jednak jako człowiek pragmatyczny i twardo stąpający po Matce Ziemi staram się nie przywiązywać do tego specjalnej wagi. Przyjmuję co los dał z godnością oraz spokojem ducha i głowy. 




Utwór dedykuję sobie. Dość przekornie zresztą, nie podzielam bowiem zdania lidera PRL-u, że 30 lat i nic (chociaż pewnie mogło tak być). 

szukaj w tym blogu