Już widzę miny alter-purystów. Moja Stodoła i Funny Girl? Nie godzi się. Gdzie etos podziemia? A jednak. Szanuję Barbrę za upór i pracowitość. I na tym poprzestańmy.
Pora na muzykę. Pamiętacie Terry'ego Funka? Ten amerykański aktor i wrestler (lub wrestler i aktor) próbował również sił jako wokalista. Oto efekt jego starań:
***
A teraz całkiem poważnie. Drodzy Górnicy przyjmijcie moje skromne życzenia pomyślności w dniu Waszego święta. Obyście zawsze bezpiecznie powracali na powierzchnię. Szczęść Wam Boże!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz