Dobra, przyznać się - kto to nagrał?
Drogi projekcie Confield, niewiele wiem o Tobie - tyle tylko, żeś z Wrocławia i że w czerwcu roku bieżącego opublikowałeś w Internetach swój (debiutancki?) album zatytułowany K2. Materiał wydał mi się wielce interesujący. Jeśli zatem czytasz te słowa odezwij się, napisz. To mógłby być początek pięknej przyjaźni…
strefa odsłuchu:
Po kilkukrotnym przesłuchaniu K2 dochodzę do wniosku, że największym atutem utworów Confield jest ich pokręcona rytmika. Mechaniczna i agresywna. Czasem podbarwiona szczątkową dark-wave’ową melodią (Distort) lub dziwaczną, post-industrialną elektroniką (Terror), kiedy indziej surowa, pozbawiona jakichkolwiek ozdobników (ST-ESI-1I).
Zestaw liczy 6 kompozycji trwających łącznie niewiele ponad 20 minut. To za krótko by się zmęczyć i znudzić confieldowymi połamańcami. Wystarczająco długo natomiast by je w pełni docenić.
Zestaw liczy 6 kompozycji trwających łącznie niewiele ponad 20 minut. To za krótko by się zmęczyć i znudzić confieldowymi połamańcami. Wystarczająco długo natomiast by je w pełni docenić.
w sieci:
soundcloud
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz