Statek Trupa Trupa zaprasza na swój drugi rejs po wzburzonym morzu. Zabierzcie kapoki i tabletki na chorobę morską. Może Wami nieźle wstrząsnąć!
Odgłosy sztormu pojawiają się już w kawałku otwierającym płytę, noszącym wdzięczny i niezwykle sugestywny tytuł: I Hate. W pierwszej części tego utworu kapitan gdańskiej załogi Grzesiek Kwiatkowski wyśpiewuje przy wtórze niemal pozytywkowej melodii życzenia wszelkiej niepomyślności (konkretnie: śmierci i gwałtu) pod adresem m.in. przyjaciół, żony i syna. Część druga (rozpoczynająca się od gitarowego sprzężenia) przypomina z kolei dźwiękowy zapis szalejącej nawałnicy; słychać wycie wiatru oraz szum fal i ulewnego deszczu. Wrażenie wzmacnia jeszcze podniosła partia trąbki w wykonaniu Tomasza Ziętka z formacji Pink Freud. Doprawdy, trudno o lepszy początek.